Zdobycie funduszy jest podstawowym problemem dla każdego, kto chce uruchomić firmę. Zwłaszcza gdy jej celem jest wdrożenie i wykorzystanie innowacyjnej technologii. Jak przystąpić do zdobywania środków, w jakiej formie realizować przedsięwzięcie biznesowe? O tym podczas sesji Akceleratora Innovatorium mówił prof. Wiesław Cetera z Uniwersytetu Warszawskiego.
W jakiej formie prowadzić działalność gospodarczą – to jedno z bardziej istotnych pytań, na które trzeba sobie odpowiedzieć. Profesor Wiesław Cetera rozpoczął swój wykład od przedstawienia najlepszych opcji. – Proponuję wziąć pod uwagę spółkę handlową lub wpis do ewidencji działalności gospodarczej. Mimo że każda z tych form ma wady i zalety – podkreślił.
Jeśli chodzi o zalety spółek handlowych (osobowych i kapitałowych) Cetera wskazał na odpowiedzialność wspólników ograniczoną do majątku spółki i wysokości wniesionych udziałów, minimalną kwotę kapitału zakładowego, podatek dochodowy w wysokości 9 lub 19 proc. i brak składki ZUS. Koszty prowadzenia spółki to ½ kosztów JDG.
Są jednak i wady. Wspólnicy podpisują umowę spółki w formie aktu notarialnego. Wymagana jest pełna księgowość, co determinuje dodatkowe koszty. Udziałowcy płacą podatek od dywidendy 19 proc., a zarząd składa sprawozdania finansowe przygotowywane obowiązkowo przez księgowych i prezentowane w KRS.
Jeśli przyjrzeć się jednoosobowej działalności gospodarczej, to wpis do ewidencji jest bardzo prosty. Samodzielna rejestracja w portalu nie wymaga kosztów, nie jest też wymagany kapitał początkowy, obsługa księgowa może być samodzielna lub niskokosztowa, przez 2,5 roku obowiązuje preferencyjna stawka ZUS, podatek od dochodów jest jednorazowy, a dostęp do zysków swobodny. – Gdyby wskazywać na wady to – mówił Cetera – niestety właściciel firmy odpowiada za wszystkie zobowiązania całym majątkiem osobistym. Ponadto JDG można zawiesić lub zamknąć, ale nie można sprzedać. Jeśli w planach jest zatrudnienie pracowników, korzystniej przekształcić JDG w spółkę.
Porównanie kosztów
Wiesław Cetera zaprezentował takie zestawienie:
W przypadku prowadzenia JDG, koszty (podatek, księgowość, ZUS) wynoszą 3094 zł (odpowiednio 1437 zł, 200 zł, 1457 zł). W przypadku kosztów spółki (900 zł, 0 zł, 1500 zł ) 1500 zł. Rocznie suma kosztów w przypadku JDG to 37 128 zł, a spółki 18 000 zł.
Prof. Cetera zaznaczył, że korzystniejszym rozwiązaniem wydaje się być spółka z o.o. choć – uwaga – jeśli założyciele firmy mają poniżej 26 lat, to koszty JDG zamykają się właściwie w kosztach prowadzenia księgowości.
Spin-off warte rozważenia
– Z perspektywy wdrażania nowoczesnych technologii, ta forma jest szczególnie korzystna, bo jest to podmiot, który zajmuje się transferem technologii z nauki do biznesu – wskazał prof. Cetera. – Jeśli jesteście pracownikami czy studentami, to możecie z niej korzystać; rekomendowałbym ją każdemu, kto zamierza pracować, wykorzystując nowe technologie – powiedział Wiesław Cetera.
Jak mówił, są różne modele komercjalizacji badań, ale formuła spin-off sprowadza się do zawarcia umowy prowadzenia spółki z o.o, w której jednym z udziałowców jest uczelnia czy jednostka badawcza. – Staną się one jednostką partnerską dla was i gwarantem, że prowadzone działania mają charakter innowacyjny i naukowy – zwrócił uwagę Cetera.
W jakiej formie można stosować spi-off? To też kwestia decyzji. W grę wchodzi model ortodoksyjny (spółka bazuje na naukowcu (pomysłodawcy), który odchodzi z instytucji macierzystej (uczelni) i staje się przedsiębiorcą); hybrydowy (spółka bazuje na transferowanej technologii, pomysłodawcy (naukowcy) mogą pracować na uczelni macierzystej, nie angażują się w zarządzanie, ale posiadają udziały, pełnią funkcje kontrolne i doradcze); technologiczny (spółka bazuje na przenoszonej z uczelni technologii, wynalazca (naukowiec) nie angażuje się w jej funkcjonowanie, otrzymuje wynagrodzenie za przekazaną technologię (często w postaci udziałów w spółce) .
– Na każdej uczelni działa inkubator przedsiębiorczości, na którego wsparcie organizacyjne możecie liczyć – podpowiedział Cetera. I podkreślił istotny fakt: – Obecność uczelni na ogół ogranicza się do 20-procentowego udziału w kapitale spółki. Zwykle po 2-4 latach uczelnia jest gotowa opuścić gremium udziałowców za określonym wynagrodzeniem. Na ogół są to wielokrotności kapitału założycielskiego – tłumaczył.
Źródła finansowania
Jeśli chodzi o finansowanie, możliwe jest oparcie się na środkach własnych, środkach pozyskanych (granty, programy) lub środkach pożyczonych (kredyty, leasing). Gdzie szukać środków do pozyskania lub pożyczenia?
Miks spółki z o.o, spin-off i faktem pozostawania mikroprzedsiębiorstwem (czyli zatrudniającym do 10 osób) daje duże możliwości skorzystania z tych bardzo korzystnych funduszy. Warto pamiętać, że finansowanie dotyczy różnych obszarów. Co ważne, szczególnie promowana jest działalność poza dużymi aglomeracjami, zwłaszcza nakierowana na AI i informatykę.
funduszeeuropejskie.gov.pl/strony/skorzystaj/ – Tu można sprawdzić dostępne oferty.
Oferta dostępna jest cały czas, ale ma pewne ograniczenia.
Fundusze te prowadzą działalność w formie poręczenia za zaciągnięty na warunkach rynkowych kredyt (niezbędny jest kapitał, historia firmy, zdolność kredytowa). Fundusz, oceniając wiarygodność i potencjał firmy, będzie gwarantem udzielonego kredytu.
ksfp.org.pl/ – Tu można sprawdzić dostępne oferty
- Platformy crowdfundingowe
Można dzięki nim pozyskać do miliona euro.
Warunkiem jest przygotowanie dokumentu ofertowego, ale mimo wszystko jest to jeden z prostszych i najszybszych sposobów pozyskiwania kapitału.
Korzystny i opłacalny, ale wymagający zdolności kredytowej. Możliwe jest uzyskanie do 70. proc wydatków poniesionych na koszty kwalifikowane w związku ze zrealizowaną inwestycją technologiczną czyli m.in. na kupno nieruchomości, zakup, koszty transportu, pokrycie kosztów związanych z najmem, koszty związane z walidacją albo ochroną patentową. Kredytowi towarzyszy zawarcie umowy z aneksem, w którym – jak podkreślił prof. Cetera – zawiera się prawdziwa korzyść opisana jako premia za zrealizowanie przedsięwzięcia finansowanego przez kredyt technologiczny. Jeśli po roku uda się zacząć sprzedawać efekty działalności, kredytodawca za każdą fakturę przyznaje premię w wysokości wystawionej faktury. Pieniądze wędrują do banku i są formą spłaty zaciągniętego kredytu.
Na przykład PARP i inne organizacje, które ogłaszają konkursy na produkt, który można sfinansować. Ograniczeniem może być krótki czas na przygotowanie wniosku, więc jeśli nie ma gotowego produktu, ta forma raczej nie będzie przydatna.
Także w tym przypadku preferowane są firmy założone poza aglomeracjami. – Trzeba mieć wcześniej przemyślaną koncepcję, łącznie z budżetem, partnerami, podpisanymi umowami konsorcjum, bo to jest warunek konieczny złożenia takiego wniosku – zaznaczył Wiesław Cetera – ale jest to jeden z najlepszych sposobów na skomercjalizowanie innowacyjnych pomysłów, w których jako spółka spin-off można wziąć udział w konsorcjum z uczelnią czy jednostką badawczą.
Wiesław Cetera, dr hab., inż., prof. Uniwersytetu Warszawskiego
Ekspert w tworzeniu i pozyskiwaniu źródeł finansowaniu dla spin-off
Wykład wygłoszony podczas grudniowej sesji Akceleratora Innovatorium